Zespół szpitalny Juliusz w Rybniku

Klaudia Kolarczyk

Spacerując ulicami Rybnika, a dokładniej w jego centrum, pomiędzy ulicami 3 Maja i Miejską, znajdziemy duży ceglany budynek. Jest to zespół szpitalny Juliusz, który przez wiele lat służył potrzebującym. Choć nie da się zobaczyć każdego jego rogu z bliska, bowiem jest już zamknięty, to warto choć z daleka spojrzeć na tak wspaniały budynek. Historia tego szpitala wiąże się z postacią wyjątkowego i intrygującego człowieka Juliusza Rogera.

JULIUSZ ROGER

Najważniejszą postacią związaną z powstaniem szpitala był niemiecki lekarz Juliusz Roger. Urodził się on w 1819 roku w Niemczech. Zapragnął pomagać ludziom, dlatego ukończył studia medyczne w Tybindze. Jego życie zmieniło się nagle, gdy otrzymał zaproszenie od księcia raciborskiego, Wiktora I, do objęcia stanowiska nadwornego lekarza. Juliusz zaproszenie przyjął i w 1847 roku przybył do Rud Raciborskich.
Miał on wiele pasji, a nauka przychodziła mu z łatwością. Nauczył się nawet języka polskiego, by móc rozmawiać nie tylko z pacjentami. Fascynowały go pieśni, które usłyszał między innymi w domach swoich pacjentów. Zainteresowało go to do tego stopnia, że notował je wszystkie, aż ostatecznie w 1863 roku wydał książkę zawierającą ich aż 546. Książka ta zyskała tytuł „Pieśni ludu polskiego na Górnym Śląsku”. Należy również nadmienić, że Juliusz Roger był nie tylko znakomitym lekarzem. Interesowała go przyroda, dlatego jako entomolog zdołał w ciągu swojego życia opisać ponad 400 gatunków chrząszczy na terenie Śląska. Zależało mu na innych ludziach, między innymi zaczął też budować szpitale – jeden w Rudach, drugi w Pilchowicach, a trzeci powstać miał w Rybniku.
Juliusz Roger zmarł 7 stycznia 1865 roku. Przebywał on wtedy w rudzkich lasach. Miejsce jego pochówku znajduje się na cmentarzu w Rudach. Charakterystycznym dla tego miejsca jest głaz w kształcie serca, oraz krzyż. Przez swą nagłą śmierć nie dokończył budowy rybnickiego szpitala. Jednakże przez wszystkie lata spędzone w Polsce zjednał sobie wielu ludzi i udało się ten nowoczesny obiekt wybudować.


HISTORIA SZPITALA

Budowę szpitala zainicjował wspomniany już lekarz Juliusz Roger. Początkowo miał on być szpitalem dla kobiet. Jego budowę datuje się na lata 1868 – 1869. Problemem w jego ukończeniu okazała się nagła śmierć inicjatora, jednakże dzięki zebranym środkom udało się wznieść cały budynek, który oficjalnie został otwarty dopiero dwa lata później w 1871 roku. Od momentu otwarcia szpital prężnie działał i pomagał chorym. Znajdowało się tam początkowo około 80 łóżek, dlatego pomoc mogła być niesiona wielu potrzebującym. Nad chorymi czuwały wtedy siostry zakonne św. Franciszka z Westfalii.

Szpital stopniowo był rozbudowywany, by móc zapewnić jak najlepszą opiekę. Inicjator Juliusz Roger miał plan, by był to jeden z najnowocześniejszych. Zapotrzebowanie na fachową pomoc było ogromne, więc zaczęto zbierać fundusze na jego rozwój. Udało się dokupić kolejne grunty pod rozbudowę budynku. Dzięki temu w 1894 roku wybudowana została kaplica, a w późniejszych latach 1900-1901 powstały inne budynki. Szpital został także dużo lepiej wyposażony. Przez następne lata obiekt dalej był rozbudowywany i ulepszany. Choć w czasie II wojny światowej budynek mocno ucierpiał, to bardzo szybko zebrała się grupa osób i tuż po wyzwoleniu Rybnika zaczęli oczyszczać szpital.


ROZWÓJ MIASTA

Po wojnie, gdy udało się uporządkować budynek ze wszystkich zniszczeń, dalej mógł pełnić swoją rolę. Działał wtedy jako Szpital Miejski, znajdujący się na ulicy Rewolucji Październikowej 18, czyli dzisiejszej ulicy 3 Maja. Funkcjonowały w nim oddziały: laryngologiczny, okulistyczny i dermatologiczny. Wybudowano nowy budynek, w którym działało pogotowie ratunkowe. Całość zespołu szpitalnego stanowiła: pawilon Juliusz i Rafał, kaplica szpitalna, budynek apteki oraz budynek pogotowania ratunkowego. Swoje miejsce znalazła także pralnia i kotłownia.
Szpital ten funkcjonował jeszcze wiele lat, aż do roku 2000. Wtedy to ostatni pacjent opuścił mury Juliusza. Wszystkie oddziały, które miały tam miejsce, przeniesiono do nowego szpitala, który powstał w rybnickiej dzielnicy Orzepowice. Od tego czasu chorzy przyjmowani są w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3, przy ulicy Energetyków 46, a stary Juliusz zaczął popadać w ruinę. Również przyszpitalna kaplica została zamknięta wraz z większością wyposażenia, a w ostateczności zdesakralizowana.

W 2009 roku zespół szpitalny Juliusz został podzielony i zyskał nowych właścicieli. Znaczna część została przejęta przez rybnickie Starostwo Powiatowe, które później, w 2012 roku, przekazało dwa budynki kolejnym właścicielom – w budynku dawnego pogotowia ratunkowego aktualnie znajduje się Szkoła Izby Rzemieślniczej, a w gmachu oddziału dermatologicznego powstało Stowarzyszenie Rodzicielstwa Zastępczego. Również w 2012 roku Archidiecezja Katowicka przejęła kaplicę pw. św. Juliusza, niestety zaledwie rok później, nie doczekawszy remontu, została ograbiona. Nadzieją dla zdesakralizowanej kaplicy jest inicjatywa, która może dać jej drugie życie. Fundacja na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury ma plan, by udostępnić tę architektoniczną perełkę mieszkańcom. Będzie to miejsce dla organizacji wydarzeń społeczno-kulturalnych.


Wyświetl większą mapę

zobacz więcej zdjęć

zobacz filmy z Rybnika