Szyby: Krystyna i Ewa w Bytomiu

Filip Linttner

WŁASNOŚĆ ŚLĄSKIEGO KOPCIUSZKA

W latach 1869-1873 na terenach należących do hrabiny Joanny von Schaffgotsch wykopano dwa szyby: „Hohenzollern” – „Ewa” oraz „Kaiser Wilhelm” – „Krystyna”. Miały one należeć do nowej kopalni „Hohenzollern”, która swoją działalność rozpoczęła w 1873 roku. „Ewa” i „Krystyna” to nie jedyne szyby należące do kopalni, istniały jeszcze „Kaiser Friedrich” czyli „Teresa” następnie „Germander” – „Janina” oraz „Sommer” – „Jadwiga”. W roku 1882 połączono ją z dłużej eksploatowaną kopalnią „Paulus” w Orzegowie. Jak dzisiaj można się dowiedzieć, „Hohenzollern” uchodziła za jedną z najnowocześniej kopalń pruskich, jak również górnośląskich, szczególnie pod względem przeróbki mechanicznej, elektryfikacji i transportu. W 1882 roku już do oświetlania jej używano żarówek elektrycznych, a w roku następnym uruchomiono w niej (po raz pierwszy w Europie) podziemny elektrowóz.


WZLOTY I UPADKI

Roczne wydobycie węgla w 1900 roku sięgało blisko 750 tysięcy ton, a zatrudniano niecałe półtora tysiąca pracowników. Po podziale Górnego Śląska sprawy trochę się zmieniły, bo kopalnia „Paulus” czyli „Paweł” znalazła się po stronie polskiej, zaś późniejsza kopalnia „Szombierki” pozostała przy nazwie „Hohenzollern”. Okres międzywojenny był bardzo owocny dla kopalni, ponieważ ciągle ją modernizowano. Słynną już wieżę szybową „Krystyna” ukończono w kwietniu 1929 roku, następnie zamontowano maszynę wyciągową o największej w Europie mocy 3264 KM. W 1938 roku kopalnia mogła się pochwalić wydobyciem węgla na poziomie 2 milionów ton. Późno po wojnie, bo w 1970 roku kopalnię „Szombierki” połączono z kopalnią „Karol” w Orzegowie, natomiast w 1993 roku z KWK „Centrum” w Bytomiu. Trzy lata później rozpoczęto proces likwidacji kopalni.


ARCHITEKTURA WIEŻY SZYBU KRYSTYNA

Obiekt ten należy do grona najbardziej charakterystycznych budowli w Bytomiu. Wyciągowa wieża wznosi się na 57 metrów. Jest to modernistyczna konstrukcja zaprojektowana przez inżyniera Beckera z Gliwic. Konstrukcja stalowa została wybrana nieprzypadkowo, ponieważ teren kopalni był już gęsto zabudowany co uniemożliwiło użycie np. żelbetu zamiast stali. Fundamenty budowli mają powierzchnie 72,7 metra kwadratowego i przeciętną grubość 3,40 metra, natomiast fasadę wykonano z cegły klinkierowej pochodzącej z kopalnianej cegielni.

Aktualnie budynek jest w rękach prywatnego inwestora, do którego należy między innymi pole golfowe znajdujące się w Bytomiu. W 2009 roku powstały projekty Medusa Group, przedstawiające jak można zaaranżować przestrzeń wieży. Niestety, jak czas pokazał, budynek stoi pusty i niszczeje. Obecny właściciel postanowił wystawić na sprzedaż nieruchomość, nawet znalazł się potencjalny nabywca ale do transakcji nie doszło. Władze miasta nie potwierdzają chęci zakupu. Co będzie dalej z wieżą? Dalej nie wiadomo ale miejmy nadzieję, że wszystko się dla budynku dobrze skończy. Sprawa „Ewy” również jest niewyjaśniona bowiem pojawiają się pogłoski na temat zlikwidowania szybu, natomiast nic jeszcze nie jest potwierdzone.


Wyświetl większą mapę

zobacz więcej zdjęć

zobacz filmy z Bytomia