Ewelina Malajka
Z wyglądu może przypominać średniowieczną basztę obronną, jednak w rzeczywistości jedna z najbardziej charakterystycznych budowli, jaką możemy znaleźć w dzielnicy Wirek, jest po prostu wieżą wyciągową dawnej kopalni węgla kamiennego. Szyb Andrzej został zbudowany w latach 70. XIX wieku i początkowo nosił nazwę „Aschenborn”, wybraną na cześć dyrektora kopalni – Adolfa Aschenborna. Był on częścią kopalni „Gottessegen”, która w 1922 roku zmieniła nazwę na „Błogosławieństwo Boże”. Kopalnia przestała funkcjonować w 1969 roku, jednak jej pozostałości wciąż stanowią charakterystyczny element architektonicznego krajobrazu Rudy Śląskiej.
HISTORIA ANDRZEJA
Kopalnię „Gottessegen” uruchomili von Donnersmarckowie już na początku XIX wieku, co czyni ją jedną z najstarszych na terenie obecnej Rudy Śląskiej. Zajmowała się ona wydobyciem węgla kamiennego, przy czym należała do obiektów górniczych o średniej wielkości. Była więc użytkowana razem z innymi polami górniczymi i kopalniami. W połowie XIX wieku połączono ją z dwiema innymi kopalniami – „Antonie” i „Nanette”. Historia charakterystycznego szybu zaczyna się jednak w latach 70, kiedy to rozpoczęto jego budowę. Miał on służyć wydobyciu urobku na powierzchnię, jednak w późniejszych latach funkcjonował on także jako szyb wentylacyjny dla kopalni „Pokój”.
W 1922 roku, kiedy tereny obecnego Wirku zostały przejęte przez Polskę, zmieniono nazwę kopalni na „Błogosławieństwo Boże”. Funkcjonowała ona do 1926 roku, po czym została przejęta w 1928 przez spółkę akcyjną Wirek Kopalnie. Mimo iż wydobycie zostało wstrzymane, zdecydowano się na utrzymanie dwóch głównych szybów.
Po II wojnie światowej kopalnia „Wanda-Lech” przejęła szyb „Aschenborn”, tym razem pod nazwą „Andrzej”. Od tej pory, aż do 1969 roku, wydobywano nim niewielkie ilości węgla, który był ładowany wprost do podstawionych obok wagonów. Po tym ruch został całkowicie zatrzymany, a w 1976 roku otwór szybowy zasypano i zamknięto za betonową płytą.
WYJĄTKOWY SZYB
Tym co najbardziej wyróżnia szyb Andrzej na tle innych obiektów tego typu, jest niewątpliwie jego wygląd. Niewiele budynków tego typu jest bowiem wznoszonych z cegły. Przez to Andrzej przypomina z wyglądu raczej budowlę obronną, aniżeli element kopalni węgla kamiennego.
Punkt jego przecięcia powierzchnią ziemi znajduje się na poziomie 292,31 m n.p.m., a sama wieża nadszybowa liczy sobie ponad 23 metry wysokości. To właśnie ona jest najbardziej charakterystycznym elementem całej konstrukcji. Przekrój budowli jest kwadratowy i posiada wymiary 14,4 na 14,4 m. W przeszłości wieża była jeszcze bardziej okazała dzięki czterospadowemu dachowi, który sam w sobie liczył sobie kilka metrów.
Górny gzyms wieży został ukształtowany na kształt machikułów – elementów obronnych służących do obrony podstawy muru, opartych na wystających, schodkowych kroksztynach. Takie elementy, w połączeniu z grubymi murami i solidnymi fundamentami, sprawiają, że szyb Andrzej jest bardzo masywną budowlą, która jeszcze długo będzie stała, stanowiąc charakterystyczny punkt na mapie Rudy Śląskiej.
W marcu 1978 roku szyb Andrzej wraz z sąsiadującymi z nim budynkami, zostały wpisane do rejestru zabytków województwa katowickiego. Od tego czasu jego otoczenie uległo jednak znaczącym zmianom – tam, gdzie niegdyś funkcjonowały bocznice kolejowe, obecnie znajduje się park, obok którego kursuje tramwaj. Co prawda dzisiaj budynek nie pełni już żadnych funkcji użytkowych, jednak wciąż przyciąga uwagę zarówno mieszkańców, jak i osób odwiedzających Rudę Śląską.
Wyświetl większą mapę