Pałac Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej

Agnieszka Cegieła

DUMA TWÓRCY

Nie ma chyba człowieka, który nie chciałby, żeby jego praca została doceniona. Czyż nie powinna ona właśnie na tym polegać? Na satysfakcji wynikającej z tego, że nie została pominięta, czy zapomniana. Niestety praca większości ludzi nigdy nie zostanie doceniona tak, jak na to zasługuje. Dlatego niektórzy robią wszystko, żeby tylko wyjść przed szereg, żeby stworzyć coś, obok czego nie można przejść obojętnie. Efekty można podziwiać choćby w architekturze. Od piramid w Gizie, po piramidy Majów Ameryce. Od Kremla, po Plac św. Marka w Wenecji. Wszędzie widzimy efekt wysiłku tych, którzy zrobili wszystko, żeby był on dobrze widoczny. W Polsce nie jest inaczej. Sam Śląsk kryje w sobie niejedną perłę architektoniczną, o której można by się rozpisać. Ograniczę się póki co tylko do Dąbrowy Górniczej. W samym centrum tego miasta powstała budowla, która co prawda wielkim piramidom nigdy nie dorówna, ale warta jest wspomnienia. Pałac Kultury Zagłębia, bo o nim tu mowa, może budzić wiele kontrowersji, ze względu na swoją komunistyczną przeszłość, ale na pewno nie wzbudzi obojętności wśród wielbicieli architektury.

Koncepcja jego zbudowania padła już w 1945 roku, ze strony generała i wojewody śląsko-dąbrowskiego Aleksandra Zawadzkiego. I pomimo trudności związanych z sytuacją jaka panowała w powojennej Polsce, nie pozostała ona tylko na papierze. Już w 1951 roku rozpoczęły się pierwsze roboty budowlane. Architektem został Zbigniew Rzepecki, który zrobił wszystko, żeby jego praca została zauważona. Budynek zbudowany z czerwonej cegły i piaskowca, z tarasem i balkonami jest jednym z największych placówek tego typu w całym kraju. W dodatku został zbudowany w stylu socrealistycznym – stylu stworzonym w sztuce radzieckiej i wykorzystywanym jako narzędzie propagandowe przez reżim jako ten jedyny i najwłaściwszy, który miał być kojarzony z potęgą socjalizmu. I coś w tym jest. Jeżeli jego wygląd nie nasunie nam od razu na myśl Związku Radzieckiego, zrobi to z pewnością wnętrze. A bynajmniej do najskromniejszych ono nie należy. Korytarze, schody i liczne kolumny pokryte marmurem, bogata ornamentyka sufitu, sale pokryte ręcznie malowanymi kaflami i boazerią, nie są z pewnością widokami, które zobaczymy w pierwszym z brzegu budynku. Ale budowla ta nigdy nie miała być przeciętną i nigdy taką nie była.


KULTURZE I SZTUCE

Taki napis po dzień dzisiejszy możemy przeczytać na frontowej ścianie budynku Pałacu Kultury Zagłębia. I oddaje on w pełni charakter obiektu. Już od dnia otwarcia (11 stycznia 1958 roku) Dom Kultury Zagłębia (jak go początkowo nazywano) ułatwiał w czasach komuny dostęp zwykłemu, szaremu obywatelowi do sztuki, a właściwie tylko do jej określonej dziedziny obficie polanej sosem indoktrynacji. Widać to chociażby w tematyce eksponowanych wystaw: „Związek Radziecki Dzisiaj”, „Dzierżyński – Rewolucja – Socjalizm”, „Osiągnięcia Gospodarcze ZSRR”. Ale czy pozwolono by działać placówce, która uderzałaby w ustrój komunistyczny i Związek Radziecki, a udostępniałaby np. kulturę zachodnią? Zważywszy na fakt, kto w tamtych czasach rządził naszym krajem osobiście śmiem wątpić. Bez żadnej wątpliwości ośrodek ten był tubą propagandy ówczesnego reżimu, nie przeszkodziło to jednak w jego prężnym rozwoju. Działały tu Amatorski Ruch Artystyczny, Amatorski Klub Filmowy „Zagłębie”, Teatr „Forum” oraz wiele klubów zainteresowań, czy zespołów muzycznych. Było na to sporo miejsca, do dzisiaj znajduje się tam wielka sala z obrotową sceną. W budynku mieściła się również siedziba Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Hugona Kołłątaja, Muzeum Historii Ruchów Robotniczych im. Aleksandra Zawadzkiego. Stworzono też takie kluby jak np. „Klub Seniora”, klub „Agora” (dla młodzieży) , czy „Klub dla narzeczonych”. Na przełomie 1970 i 1971 roku Pałac Kultury Zagłębia stał się patronem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, od 1991 roku został siedzibą Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia, a od października 2007 roku jest też siedzibą Kina Studyjnego „Kadr”. W organizowanych tu wydarzeniach brali udział wybitni artyści tamtych czasów tacy jak: Sławomir Mrożek, Wojciech Kilar, Krystyna Janda, Anna Jantar, czy Czesław Niemen.

Tak było, a jak jest? Na razie nic nie wskazuje na to, żeby zwolniono tu tempo. Wchodząc na internetową stronę główną Pałacu, zasypywani jesteśmy masą informacji na temat jego obecnej działalności. Działają tu zespoły wokalne, taneczne, muzyczne, teatralne. I z tego co pamiętam z niezbyt zamierzchłych czasów młodości, to jako dziecko działające w grupach artystycznych byłam w nim dość częstym gościem ze względu na mnogość konkursów dla młodych artystów jakie się tam wciąż odbywają. Ale nawet samemu (jeszcze) nie mając nic wspólnego ze sztuką, można się tu z nią zapoznać poprzez szereg oferowanych zajęć. Nauka tańca, gry na pianinie, na gitarze, zajęcia plastyczne, zumba, joga to tylko część bogatej oferty jaką nam tu proponują. Ponadto dalej działają tu Amatorski Klub Filmowy „Zagłębie” i Kino „Kadr”. Znajdzie się też coś dla nieco starszych. Działa tu Uniwersytet III Wieku, a jak mądrze ktoś powiedział na naukę nigdy nie jest za późno. Ale w końcu nie samą nauką człowiek żyje, dlatego organizowane są tu również takie imprezy jak DeBeŚciaK (Dąbrowska Ściema Kabaretowa), Dożynki Miejskie, Dni Dąbrowy Górniczej, czy ZagłębieWood. Także okazji to odwiedzenia Dąbrowy Górniczej na pewno nie zabraknie.


ROCK&PRL

Jeżeli dotarliśmy już do Pałacu Kultury Zagłębia, to szkoda byłoby zwiedzić tylko jego wnętrze. Jak już wspominałam budynek z zewnątrz jest równie ciekawy (i to nie tylko moje zdanie, 22 listopada 1979 roku został wpisany do Krajowego Rejestru Zabytków). Na zewnątrz czeka na nas dość obszerny taras, który jest dobrym miejscem na spacery oraz fontanna, gdzie przy odrobinie szczęścia (no może większej odrobinie) można zaobserwować różne ciekawe sytuacje, czasem żywcem wyciągnięte z serialu „Trudne Sprawy”. Ale kiedy już oderwiemy się od fontanny (przy której najczęściej oprócz dzieci, pragnących do niej wskoczyć wbrew woli rodziców jednak nic ciekawego się nie dzieje) warto rozejrzeć się po placu przed Pałacem ponieważ są tam jeszcze dwa warte wspomnienia obiekty, które choć wydają się zupełnie różne i niepasujące do miejsca, mają ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać. Są to ławeczka Jimiego Hendrixa i pomnik Bohaterów Czerwonych Sztandarów. Pomnik autorstwa Augustyna Dyrdy stanął tam już w 1970 roku, a po upadku reżimu komunistycznego (w 1990 roku) chciano go wyburzyć jako pozostałość upadłego ustroju. Przygotowano już nawet materiały wybuchowe.

Wtedy jednak do akcji wkroczyli mieszkańcy Dąbrowy Górniczej. Pilnowano go dniami i nocami, aż w końcu ktoś wpadł na pomysł, żeby symbol socjalizmu przerobić na symbol wolności. Pomnik przemalowano i okrzyknięto pomnikiem Jimiego Hendrixa i Kurta Cobaina, których wybrano jako przedstawicieli wolności (nie mnie oceniać czy słusznie). Zmieniono też napis. Zamiast dedykacji upamiętniającej Bohaterów Czerwonych Sztandarów, można było teraz przeczytać „JIMIEMU HENDRIXOWI, KURTOWI COBAINOWI. MAKE LOVE NOT WAR. WAR IS OVER. WSZYSTKIM, KTÓRZY KOCHAJĄ WOLNOŚĆ”. Akcja powiodła się i obiekt pozostał nieruszony, obecnie jednak ponownie znajduje się na nim dedykacja dla Bohaterów Czerwonych Sztandarów, oraz dla Dąbrowiaków i twórców walk o wyzwolenie społeczne i narodowe. Czy słusznie ocalał? Usłyszeć można różne opinie. Jedni się cieszą że został, jeszcze innych razi jako symbol komunistów, a większości zarówno on jak i jego los jest zupełnie obojętny. Drugim obiektem jest ławeczka Jimiego Hendrixa. Po odrestaurowaniu pomnika pojawił się pomysł, żeby stworzyć w centrum Dąbrowy Górniczej coś co przypominało by o słynnym muzyku. Padła nawet koncepcja poświęcenia mu ronda, ostatecznie jednak padło na rzeźbę. Odlane z brązu dzieło Andrzeja Szczepańskiego stanęło na placu we wrześniu 2012 roku i stoi tam do dziś ku uciesze fanów muzyka.

Pałac Kultury Zagłębia nie jest obiektem trudnym do namierzenia. Znajduje się on w samym centrum Dąbrowy Górniczej, przy którym stają dziesiątki autobusów, i parę tramwajów. Również dojazd autem nie będzie sprawiał, żadnych problemów. Dodatkowo będąc już obok Pałacu, a mając trochę wolnego czasu można odwiedzić leżące w pobliżu takie miejsca jak np. Muzeum Sztygarka, CH Pogoria (coś dla zakupoholików), czy Jezioro Pogoria III, także atrakcji na pewno nie zabraknie.


Wyświetl większą mapę

zobacz więcej zdjęć

zobacz filmy z Dąbrowy Górniczej