Ruiny pałacu w Tworkowie

Natalia Grych

Ruiny, które zostały z Pałacu w Tworkowie mają za sobą sporą historię. Zamek, który wielokrotnie zmieniał właścicieli przeżył wiele: rozkwit i rozbudowanie, lecz i podwójną tragedię. Istnieje również legenda, która mówi, że pałac zamieszkiwali nie tylko domownicy, ale i również widmo pewnej damy.

HISTORIA

W dalekiej przeszłości, w miejscu gdzie stoi aktualny pałac, znajdowała się średniowieczna warownia. W roku 1557 sędzia ziemski – Kasper Wiskota von Wodnik nabył tworkowskie dobra i zainicjował budowę pałacu w miejscu warowni. Nie zdążył jej jednak zakończyć, ponieważ zmarł. Budowę ukończył dopiero Hynek Petrowicz Charwat von Wiece, który zakupił wieś Tworków.

Wspominając wcześniej o zmianach wśród właścicieli, które zdarzały się dość często, należy dopowiedzieć, iż od 1574 roku pałac należał do braci Jana oraz Adama Bess, a w roku 1585 nowym właścicielem stał się Ignacy Petrowitz Charwat. Kolejnymi nabywcami była rodzina Lassota, którzy podczas swojego urzędowania w pałacu postanowili go odnowić i rozbudować, a także zmodernizować wnętrza. W kolejnych latach budynek zmieniał swych właścicieli jeszcze dwa razy. W 1651 roku rodzina von Reistwitz miała pałac na własność. To właśnie oni zdecydowali o kolejnej rozbudowie, która miała miejsce w 1666 roku. 48 lat później nabywcą pałacu stał się Bogumił von Trach. W 1772 roku pałac został odkupiony przez Bogumiła i Jana von Eichendorffa od siostry barona von Trach. Za ich sprawą powiększono stawy, które położone były w pobliżu budynku. Ostatnimi prywatnymi właścicielami była rodzina von Saurma-Jeltsch, która miała pałac w swym posiadaniu od roku 1841 do 1945.


W 1839 przy pałacu uruchomiono browar, w którym produkowano piwo na sposób bawarski. Gdy zakład stał się miejscem, którym władała rodzina Saurma – Jeltsch rozwijał się jeszcze szybciej i przynosił jeszcze większe zyski. 13 lat po otwarciu zakładu został on gruntownie zmodernizowany, a w 1874 roku zaczęto produkcję piwa typu pilzneńskiego. Pod koniec XIX wieku jednak browar nie radził sobie z większą konkurencją i został zamknięty.

W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 roku wybuchł pożar, który rozprzestrzenił się na cały pałac. Mówi się, iż łuna ognia była widoczna w promieniu 60 kilometrów. Nie wiadomo w jaki sposób powstał pożar, jednak towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłacenia odszkodowania za poniesione straty. Uznano, iż partie, które zdołano ocalić od ognia, później zostały zniszczone celowo. Finalnie spór został rozwiązany przez sąd, który przyznał 100 tys. marek odszkodowania. Niestety, podczas II wojny światowej pałac stanął w ogniu po raz drugi, a zniszczenia zostały oszacowane na 90%. Jako ciekawostkę można dodać, iż w pałacu znajdował się (bądź wciąż znajduje) duch Białej Damy. Według tworkowych legend zjawa ta pojawiała się zawsze, kiedy miało wydarzyć się jakieś nieszczęście. Mówi się, że ostatni raz widziana była w wigilię 1930 roku. Mogła ona zwiastować nieszczęście w postaci pożaru, który miał miejsce kilka dni później.

W 2003 roku pałac został przejęty przez ostatniego właściciela, który jest nim po dziś dzień. Na mocy uchwały Rady Gminy Krzyżanowice zamek stał się własnością gminy Krzyżanowice.

ARCHITEKTURA

Pałac jest trójskrzydłowy, postawiony na rzucie podkowy. Główne skrzydło posiada trzy kondygnacje, natomiast zachodnie i wschodnie jest dwukondygnacyjne. Do skrzydła zachodniego dostawiono wieżę. W południowo-zachodnim narożniku skrzydła wschodniego zachowała się druga wieża, okrągła i trzykondygnacyjna. Na czubku portalu wejściowego, z dwoma pilastrami po bokach, można ujrzeć herb rodziny von Saurma – Jeltsch. W przeszłości przed dawnym zamkiem znajdowała się również fosa, została ona jednak w większości zniwelowana.


O tym, jak pałac wyglądał w latach swojej świetności można dowiedzieć się z wspomnień Ludwika Bielaczka – tworkowskiego fornala. Zapisane wspomnienia znajdują się w książce ,,Ze studni zapomnienia’’. Jest w niej napisane, iż:

Wstępu na szeroką klatkę schodową „broniły” zbroje dwóch rycerzy, „[…] z wielkich obrazów, płócien, które zajmowały nieraz całą ścianę sali, patrzyły przyćmione postacie jeźdźców, siedzących na barwnie przystrojonych koniach. Wszędzie stały szafy: niektóre z nich były wykładane szlachetnym drzewem, inne misternie rzeźbione. Galeria zawieszona była trofeami myśliwskimi – skórami i rogami różnych zwierząt krajowych i egzotycznych, upolowanych niegdyś przez dawnych właścicieli zamku. Cała jedna sala położona w dolnej kondygnacji […], była zawieszona wszelkiego rodzaju bronią: mieczami, szablami, rapierami […].

Zbrojownia sklepiona była ostrołukowo i być może należała do najstarszych fragmentów zamku. W latach 1872-1874 hrabia von Saurma – Jeltscha postanowił dokonać znaczącej przebudowy pałacu. Carl Heydenreich zajął się projektem oraz był odpowiedzialny za jego wykonanie. Podczas przebudowy zmieniono wystrój elewacji, nadając im charakter neorenesansowy między innymi poprzez dodanie ozdobnych szczytów. Dobudowano również arkady otaczające dziedziniec oraz wieżę, która na swoim szczycie posiadała datę 1872 oraz herb rodu von Saurma – Jeltsch.

WARTY ODWIEDZENIA

Dzięki gminie Krzyżanowice, która zajmowała się odrestaurowaniem budynku, pałac w Tworkowie przeszedł stanowczą rewitalizację. Została zrekonstruowana część murów i wieża zamkowa. Rewitalizacji został również poddany ogród. Wykonano także alejki wokół zabytku. Ważnym elementem pałacu jest wieża zamkowa, która została udostępniona zwiedzającym 10 lipca 2020 roku. Liczy sobie ona 21 metrów wysokości, a na szczycie znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać cały zabytek i okolicę wokół niego. Warto wspomnieć, iż wieża zamkowa zalicza się do elementów ,,Szlaku Silesianka’’, który obejmuje wieże i platformy widokowe na pograniczu Polski i Czech.

Za pałacem znajduje się Park Zamkowy, który mieści w sobie staw oraz plac zabaw. Nadaje się on idealnie na odpoczynek wśród przyrody obok pałacu. Pałac w Tworkowie można zwiedzać cały tydzień, również w niedzielę i święta.


Wyświetl większą mapę

zobacz więcej zdjęć

zobacz filmy z Krzyżanowic