Nad Zalewem bardzo często również można spotkać miłośników wędki. I nic w tym dziwnego. W tych wodach pływa sporo ryb. Spotkać tu można takie okazy jak na przykład karpie, amury, liny, leszcze, węgorze, płocie, okonie, karasie, czy sandacze. Nie raz zdarzyło się tu również wyciągnąć szczęśliwcom z wody niemal półtorametrowe sumy, czy szczupaki. I podobno fani każdej metody łowieckiej powinni być z obu zbiorników zadowoleni. Nie braknie też miejsc do łowienia, bo za wyjątkiem jednej zagospodarowanej plaży i drugiej dzikiej, akweny są zarośnięte drzewami z każdej strony. Ale jak wszędzie tak i oczywiście tutaj istnieją stoiska bardziej lubiane. Mimo iż dużo się mówi, że do połowów bardziej nadaje się drugi zbiornik, często wędkarzy można zauważyć na molo znajdującym się przy starej przystani kajakowej i wypożyczalni sprzętu wodnego (obecnie jej ruiny). Czy widać ich tam tak często dlatego, że jest to najbardziej oblegane stoisko, czy dlatego, że może większość wędkarzy woli jednak łowić spokojnie pośród drzew, czyniąc się praktycznie niewidocznymi? Tego nie wiem, ale z pewnością molo jest przez wielu lubiane.
strona główna » Zalew Rogoźnik widziany z powietrza – film