Arboretum Bramy Morawskiej – Racibórz

Zbigniew Markowski

ARBORETUM W LESIE OBORA

Arboretum to wydzielony obszar przyrodniczy, na którym prowadzi się badania nad drzewami i krzewami. Zwana też parkiem drzewnym placówka często – prócz działalności naukowej – stawia sobie też zadania edukacyjne. Tak jest również w jednym z trzydziestu polskich arboretów – pod Raciborzem. Od zawsze teren ten nazywano lasem Obora i od zawsze był on z miastem silnie związany. Właśnie ze źródeł podmokłego, pagórkowatego obszaru pobierano wodę do warzenia słynnego raciborskiego piwa. Także tu znajdowało się całopalne cmentarzysko, które archeolodzy datowali na okres między wiekiem VI a IX. Miejsce to można zobaczyć w dziś. Cysterski, później książęcy las raciborscy mieszczanie kupili w 1928 roku, zaś pod nazwą arboretum funkcjonuje on od roku 2000. Choć cały las ma obszar 162 hektarów, tylko 35 hektarów ogrodzono i zagospodarowano tworząc dwie ścieżki dydaktyczne.

Naukową opiekę nad arboretum sprawuje Pracownia Zachowania Bioróżnorodności Górnego Śląska przy Ogrodzie Botanicznym: Centrum Zachowania Różnorodności Biologicznej Polskiej Akademii Nauk. Miejsce to wyjątkowe, bo stanowi jedno z najcieplejszych obszarów w Polsce, położone w strefie zaglądającego do nas przez Bramę Morawską klimatu śródziemnomorskiego. I rzeczywiście – zieleń ma tu głębszą barwę, a na podmokłym nieco gruncie przyroda potrafi czynić prawdziwe cuda. Rekordowy jest też okres wegetacyjny roślin – aż 235 dni w roku.


OGRÓD MOCNO ZACZAROWANY

Znajdziemy w arboretum wiekowe dęby o czterometrowym obwodzie i cały zestaw niespotykanych roślin: cebulicę dwulistną, śnieżyczkę przebiśnieg czy zamokrzycę ryżową. Arboretum to także teren rekreacyjny – doskonałe miejsce do spacerów czy korzystania ze ścieżki zdrowia, której drewniane urządzenia spotykamy co jakiś czas. Nieopodal znajduje się kąpielisko, można skorzystać także ze specjalnie wytyczonej trasy rowerowej. Jednak tym, co najczęściej sprowadza turystów jest Zaczarowany Ogród. Gigantyczna konstrukcja pięciopłatkowego kwiatu na początku wzbudzała kontrowersje – dziś jednak wszyscy przyzwyczaili się do zadbanego i przebogatego w roślinność ogrodu z alejkami i iglastymi labiryntami. Jego kształt podziwiać można po wspięciu się na skarpę tuż za jedną z bram do ogrodu – widok mamy jak na dłoni.

Choć roślinnymi gwiazdami są tutaj typowe dla Bramy Morawskiej byliny: marzanka wonna, czosnek niedźwiedzi oraz ziarnopłon wiosenny, ogród skrzy się wszystkimi kolorami natury. Nic dziwnego – drzew posadzono tutaj tysiąc, krzewów – pięć tysięcy, bylin – tysięcy kilkanaście. Całości dopełniają ławki, teren monitorowany jest przy pomocy kamer no i oczywiście – non stop pielęgnowany przez zastęp ogrodników.


LAMA Z PAWIEM I ŻABY

Między Zaczarowanym Ogrodem a parkingiem znajduje się mini – ZOO: dom dla stu przeróżnych zwierzaków wśród których największą popularnością odwiedzających ogród dzieci cieszą się: lama, kuc szetlandzki oraz osioł. Przy wejściu od strony północnej gości witają daniele, później oglądamy strusia nandu oraz całą kolekcję pomniejszego ptactwa: uszaka niebieskiego, indyjskiego pawia, łabędzia niemego, papugę nimfę, pustułkę, kaczki – krzyżówkę oraz mandarynkę, gęś gęgawę oraz kilka odsłon bażanta. Obok ich klatek znajduje się galeria dziecięcych rysunków: dowód na żywą lekcję w terenie. Położoną nieopodal ZOO ścieżkę wyposażono w znaki ostrzegające przed nadepnięciem płaza. Spacerując po całym arboretum łatwo spotkamy zresztą także i inne zwierzęta, jeśli mamy szczęście będzie to przemykający lis, z wysokości drzew przyglądają się nam wiewiórki, słychać stukanie dzięciołów.

Arboretum Bramy Morawskiej to przykład przyjaznego stosunku do odwiedzających: za wizytę w obiekcie, także na terenie Zaczarowanego Ogrodu i mini – ZOO nie są pobierane żadne opłaty, darmowy jest także przestronny i wygodny parking. Ścieżki dydaktyczne przygotowano profesjonalnie – nie będzie żadnych kłopotów z właściwym rozpoznaniem przestawianych egzemplarzy świata roślinnego. Są miejsca biwakowe i niezłe oznakowanie całego terenu.

Brama Morawska jest bramą, gdyż stanowi naturalne obniżenie rozdzielające Sudety od Karpatów: to dlatego od niepamiętnych czasów wiodły tędy szlaki handlowe z południa na północ Europy – między innymi osławiony szlak bursztynowy składający się z kilkunastu przeróżnych tras. Główny trakt, miejsce gdzie rozpoczynano wyprawy po bursztyn miało swój początek w Akwilei nad Adriatykiem. Przewężenie zwane Bramą Morawską ma szerokość około 25 kilometrów, za długość przyjmuje się dystans 65 km. Geograficznie należy do Moraw – jednej z trzech krain, które (oprócz Czech i Śląska Czeskiego) składają się na państwo czeskie. Czesi Bramę nazywają „Moravská brána”, głównym miastem obszaru jest trzystutysięczna Ostrawa. Brama Morawska stanowi dział wodny między Odrą a Beczwą – a co za tym idzie – między zlewiskami mórz: Bałtyckiego i Czarnego.


Wyświetl większą mapę

zobacz więcej zdjęć

zobacz filmy z Raciborza